Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:30, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Biedactwa.
Wspieram Was!
Wszyscy dookoła chorują na przeróżne i przedziwne choroby, więc i ja zaczynam z niepokojem oglądać się przez ramię, czy mnie zaraz coś nie dopadnie.
Jak wrócę do domu, to z tego wszystkiego chyba zajrzę dzisiaj do mojego kącika dekompresji... i będę leczyć stresy i inne doły za Was.
Hm... Dawno mnie "tam" nie było.
Ps.
Na ekspresjonizmie i innym malarstwie się nie znam, więc nie będę się wypowiadać.
A nowe bonsy już mam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez esterek dnia Czw 15:33, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 3:40, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kącik dekompresji... brzmi intrygująco. Co się tam znajduje? Dużo procent?
A o choroby się nie martw, ciesz się, że na razie o żadnej nie wiesz. Mówię z doświadczenia
Kostek jeszcze nie zaliczyłam, jak napisy będą to sobie trzasnę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Pią 3:40, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:56, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nisia napisał: | Kącik dekompresji... brzmi intrygująco. Co się tam znajduje? Dużo procent? |
Kącik dekompresji jest bardzo subiektywny. Powinno być w nim to co najlepiej poprawia nastrój. U mnie w większości są to promile. Później mam syndrom "promil powietrza w wydychanym alkoholu" :-D. Pomysł zaczerpnięty z kabaretu Hrabi, z programu "Terapia". Tak nam się spodobał, że wprowadziliśmy do naszego słownika. Kącik dekompresji jest już u nas w
powszechnym użyciu.
A tu [link widoczny dla zalogowanych] do kabaretu Hrabi, gdzie wyjaśniają o co chodzi
Cytat: | A o choroby się nie martw, ciesz się, że na razie o żadnej nie wiesz. Mówię z doświadczenia  |
No staram się ignorować je :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:27, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się co byłoby w moim kąciku dekompresji. Czekolada, która wyjątkowo by mi nie szkodziła na żołądek. I ptasie mleczko. Likier jakiś smakowity. Dobra muzyka. I kochający mnie cały świat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:27, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Taki kącik, to fajna sprawa :-)
Likier - limocello, albo malibu własnej roboty, albo inne dobra :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:12, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Limoncello nie próbowałam, warto mówisz? Malibu uwielbiam w formie drinka, nawet umiem sama zrobić A jeśli chodzi o moje likiery to jestem miszczem karmelowego. Czekoladowy też smakowity robię, ale karmelowy lepsiejszy
Jak tam pogoda? Gratulacje 69 postów
Przypominam się, że czekam na recenzję Hałsia ostatniego via PW ;> chociaż może być np na gg lub maila, jak wolisz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Pią 15:13, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:42, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Limoncello - mniam. Sama zrobiłam :-)
Malibu też.
Na karmelowy - poproszę przepis. I czekoladowy też.
Hałs - pamiętam, pamiętam. Wyślę tam gdzie chcesz.
(normalnie coraz większą presję czuję ;-))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:54, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z tą presją, to źle? Jak tak to zabiorę
Karmelowy robię tak: kupuję dwa mleka skondensowane w puszkach, słodzone i gotuję 3 godziny w garnku, bez otwierania ich (po prostu puszki do wody wrzucam). Po tym czasie otwieram, przekładam do miski, dolewam spirytusu/ wódki (zależy co mam pod ręką i na jaki smak mam ochotę ) i mieszam. Do butelki i siup
I teraz tak- jeśli ktoś lubi bardzo gęsty likier- to 3 godziny gotowania. Wtedy jest naprawdę taki ciągnący się. Jeśli chce się rzadszy to 2 godziny. Kolejna sprawa to alkohol- też wg uznania, ja leję na oko zazwyczaj, metodą prób i błędów. Trzeba pamiętać, że zaraz po zmieszaniu alkohol słabo czuć, ale po dniu już ma mocniejszy smak, dlatego ja nie daję za dużo alko, bo nie lubię mocnego. No i spirytus daje taki ostrzejszy smak niż wódka.
Czekoladowy robi się tak samo, tylko zamiast mleka skondensowanego zwykłego, kupuje się czekoladowe.
Z tego co wiem można również zrobić wariację o smaku kawowym, do tego pierwszego przepisu należy dodać trochę kawy rozpuszczalnej. Nie próbowałam robić, bo u mnie nikt nie przepada za takim smakiem.
Przepisik na limoncello i malibu? *prosi*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Pią 15:55, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:46, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę wypróbować :-)
Malibu - paczka wiórków kokosowych, 1/4 l spirytusu - wiórka zalać spirytusem i odstawić zamknięte, w ciemne miejsce, na 3-4 dni. Później odcedzić wiórka (przefiltrować?), a do spirytusu wlać puszkę mleka skondensowanego niesłodzonego i puszkę mleka skondensowanego słodzonego. Zmiksować i już jest gotowe do spożycia :-)
Limoncello - z 7-8 cytryn obrać skórkę, cienko, żeby była bez białej części, pokroić w drobne paseczki, wrzucić do słoja, zalać 1/2 litra spirytusu i odstawić zakręcone w ciemne miejsce na 1 miesiąc. Podobno trzeba od czasu do czasu potrząsnąć i wymieszać zawartość. Po tym czasie przefiltrować i do płynu dolać ostudzony syrop zrobiony z 1/2 litra wody i 1/2 kilo cukru (zagotować razem, żeby się cukier rozpuścił i wystudzić). Później odstawić jeszcze na jakiś czas w ciemne miejsce. U mnie długo nie stało, ale ogólnie najlepiej przechowywać w zamrażalniku i pić zmrożone z kostką lodu.
Smacznego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:44, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jest tu kto?
[Zakrada się zza rogu]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Sob 12:44, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:52, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem! *mówi z buzią pełną tosta*
Esti, dzięki za przepisy :*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Sob 13:52, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:09, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem, choć jednym okiem
Ale zawsze...
Niś, smacznego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:22, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ooo, a juz myslalem, ze jestem sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:08, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:30, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bry
Macie jakiś pokopsany dzień, zaczynając od godzin nad ranem? Błee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:51, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a nawet w środku nocy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:55, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
znaczy?
Ja miałam koszmary. I to naprawdę takie... nie dzieje się w sumie zbyt wiele, ale cholernie mocno to odczuwasz. Zbudziłam się cała przerażona przed 6. Potem około 10 usnęłam na chwilę i kolejny zły sen. Dżizas.
W dodatku nie miałam sił żeby wstawać, robić cokolwiek, leżałam i czytałam. Okropna jesień!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:00, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście fatalnie z tymi koszmarami.
Dawno nie miałam.
W dzień powszedni, żeby zdążyć do pracy na 9, muszę wstać najpóźniej o 8. Dla mnie to środek nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:25, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie też *współczuje bardzo*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:37, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bry.
Tak, ten dzień był zły i zimny.
A teraz jutub mnie poinformował, że jeśli jeszcze raz wgram film do którego nie będę miała praw autorskich to usuną mi konto.
Na litość Boską!
*skończyła się żalić*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|