Ofkośćtop

Nisia

Macham w przelocie, który uprawiam odkąd wstałam.
Brrr, nie lubię takich rozjechanych dni, o.

esterek

Hello!
Dzisiejszy dzień mam prawie jak w piosence "Bałagany błogie" :-)
Zresztą pogoda skutecznie do tego nastraja.

Nisia

Macham. Miałam dzis pracowity adminowsko dzień, normalnie paruję.

I znowu chce mi się spać. Zgroza

esterek

Hm... Zawiłe :-)
Dobranoc.

Nisia

Zawilec.

Dzień dobry!

Złożyłam dziś podanie o wymianę dowodu osobistego i czuję, że straciłam tożsamość, help Wesoly

Ponadto monsz ma dziś nockę, więc pewnie czeka mnie bezsenna noc. Może napiszę jakiegoś fika w końcu czy coś... no i o 2 House na żywo

Jak tam dziś płynie?

esterek

eeeee.... płynie z deszczem.
W sprawie tożsamości nie pomogę. Ale współczuję. Kącik dekompresji trza odwiedzić.

Dobry wieczór, że tak zażartuję....

Nisia

Chyba ktoś ma bardzo zły dzień?

*tuli i ma nadzieję, że nie oberwie za to*

esterek

Nie jest zły, ale jakiś taki niewyraźny.
Nie oberwiesz, jeszcze...
Posnuję się chyba do kuchni, pomyśleć na temat kolacji, ale nawet myśleć mi się nie chce.

Nisia

Czy minęło już to zagrożenie spowodowane "jeszcze"? Bo dostawać to ja raczej nie chcę.

Dżiz, dni są długie i nudne i męczące. Ja chcę do wiecznej wiosnyyy

Eithne

Wiecznej wiosny i lata (ale nie upalnego!)....
*rozmarzyła się*

esterek

Zagrożenie było nikłe, o ile w ogóle było. Nie bardzo miałam czas się nad tym zastanawiać. W domu mnie prawie nie ma, wpadam tylko na chwilę i żeby się chwilę przespać, ewentualnie posiedzę przed komputerem, który czasami chodzi bez przerwy nie wiem po co. Chyba tylko dlatego, że nie mam czasu go wyłączać :-)

Wiosna tak. Byle jak najszybciej, bo ta jesień mnie wykończy.

Nisia

Normalnie buissy-women Mruga

Masz jakieś żyjątka w domu?

No, ja też chcę wiosny. Późnej wiosny, wczesnego lata.

esterek

Żadnego żywego inwentarza w domu nie posiadam. Czy rośliny też zaliczamy do żyjątek? Bo te akurat mam :-)

Nisia

No ale rośliny w przelocie można kochać, psa czy kota (czy męża Wesoly

), już niezazbyt Mruga

esterek

Słusznie zauważyłaś: "w przelocie" :-D
I dlatego ja nie mogę mieć nic żywego w domu, bo mam problem z zapanowaniem nad sobą, a co dopiero z innym czymś żywym.

Nisia

Czyli masz po prostu adhd?

Obejrzałam właśnie The Mentalist. A potem vidy. Błogo mi. Najnowsze kostki nadal mam w plecy, ale teraz biorę się za trzeci ep "flashforward", też super.

esterek

To tylko pozory. Adhd jest mi obce ideowo :-)
Jestem koszmarnie leniwa. W zasadzie czasami mam temperament jak Artur Andrus :-)

A ja jestem do tyłu z ostatnim Housem, Lie to me, że o Dexterze nie wspomnę, bo tego to aż chyba trzy odcinki mam do tyłu.

A propos Andrusa... W ramach "zastępstwa" za nieoglądane seriale lubię sobie co tydzień poczytać jego bloga. Mam wyjątkową słabość go tego pana :-) Ostatnio lubi cytować maile swoich radiowych słuchaczy, i np.:
L: „Komis, auto z ogłoszenia - bezwypadkowe. Jadę. Auto ma wyrwane przednie koła. Rozmowa:
- Miał być bezwypadkowy.
- Jest.
- Ale ma koła powyrywane...
- Ale bezwypadkowy...
- ?
- Bezwypadkowy, proszę Pana to jest jak nie było ofiar podczas zderzenia... A to jest „stuknięty" a nie wypadkowy, bo nikt nie ucierpiał!"

Ot, pokręcona logika :-D

Nisia

Andrus? No proszę jak ja poszerzam horyzonty tutaj Wesoly

Bones widziałaś nowe? Ja nadrabiam zeszłotygodniowe, dozuję sobie. Mało jest teraz przyjemnych seriali...

Eithne

Hej, hej.

Ja rzuciłam okiem w stronę nowych Bonesów (na całe oglądanie poczekam z napisami).
Był Gordon Gordon.
I ogólnie.... AAAAAA!

esterek

Czuję, że powinnam coś sensownego napisać, ale jakoś nie wiem co. Mam wypłukany mózg. Muszę się wziąć w garść, bo muszę popracować i nie mam siły.

Bones'y widziałam i cieszy mnie to, że powoli wszystko zmierza we właściwym kierunku.
A Gordon Gordon był uroczy, zwłaszcza jak się zirytował w pokoju przesłuchań :-)