|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:44, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Noooo.... Kiedyś na pewno obejrzę. Muszę mieć tylko natchnienie.
Na razie ściągają mi się nowe Bonesy i jestem już szczęśliwa :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:37, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
To już są nowe Bonesy? Znaczy te nowe z dziadkiem Bootha (czy jakoś tak?)
Szok.
Ja na razie zasysam CSI NY. Nie mam czasu oglądać, ale zasysanie nie jest zbyt czasochłonne więc zostawiam na czarną godzinę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:24, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tak Eith, są nowe z dziadkiem Bootha. Oczywiście nie mogłam się oprzeć i obejrzałam kawałek :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:31, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaaa... *leci zassać*
Ale fajnie, okazało się że będę musiała się przez półtorej godziny zająć małym gnomem (6ścio latek) więc kiedy on będzie się bawił rzucę okiem na Booth'owego dziadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:47, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A mi się piętrzy robota i nie mam żadnej motywacji, żeby się za nią zabrać. Nie mogę się na niczym skoncentrować i dobijają mnie telefony. Chciałbym już być w domu i obejrzeć na spokojnie nowy odcinek :-)
Ten "gnom", to kto? I jak bardzo "żwawe"? :-D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:05, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Robota zawsze się piętrzy, wiem coś o tym. Chciałabym już weekendu, choć i ten będzie zawalony...
Jak będziesz miała trochę motywacji na zbyciu, to możesz mi podesłać. Przyda się, bo u mnie ostatnio jej nie ma....
Mały gnom to mój brat. Ma 6 lat i jest bardzo, bardzo żwawy... szczególnie jak się oboje z kotem rozszaleją to dosłownie fruwają dywany.
Zaraz muszę po niego wyjść do przedszkola, a za oknem ziiiimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:15, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Znaczy się diabeł tasmański? :-D
Tak, weekend nie zapowiada się ciekawie, właśnie przez robotę, pogodę, i w ogóle...
I jak to w tym dowcipie było: jest takie zap...rz że nie ma czasu taczek załadować.
Motywacji mi brak, chęci i w ogóle nie wiem za co najpierw mam się zabrać. Z tego wszystkiego chyba sobie wezmę dzień wolnego, żeby przede wszystkim odespać trochę zaległości.
Ale nic to. Ta jesień i zima kiedyś musi minąć!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez esterek dnia Czw 16:15, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:06, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś musi...póki co jeszcze się nie zaczęła. Mimo wszystko zaczynam coraz mniej lubić zimę, wiadomo, w dzieciństwie śnieg, to frajda była, teraz zimę lubię chyba tylko z tego samego względu, pod warunkiem, że jest dosyć twardy, a nie taka plucha z tego śniegu, bo nie dość, że zimno to jeszcze mokro...
A ja póki co mam do Was wszystkich prośbę wielką i będę wdzięczny za pomoc. Poszukuję zdjęcia/screencapsa BRENNAN Z ODCINKA 4.03 W SZLAFROKU/KOSZULI NOCNEJ, gdy Booth po nią przyszedł i zastał w jej domu jej kochanka spawacz. Chodzi mi o samą Tempe w tym stroju z rozczochranymi włosami i kubkiem w dłoniach; najlepiej w HQ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:29, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I jak minął weekend?
Doczołguję się pokornie i od razu ciężko wzdycham. Lajf is brutal.
Esti, obejrząłaś 6x08 House'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 3:30, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Arno - ja nie posiadam, jedynie to co się da uzyskać z BestPlayera lub Subedit Playera, ale to oczywiście małe jest.
Nisia - minął leniwe, a nie powinien. Mam terminową robotę do zrobienia, a na razie jestem w polu. Z jakiegoś powodu najlepiej pracuje mi się w nocy...
Lajf CZASAMI bywa brutal. Ja zawsze powtarzam, że nie ma trudnych sytuacji bez wyjścia. Tylko trzeba cierpliwie poczekać. Rozumiem, że chodzi o to co pisałaś na Horum?
House'a nadal nie obejrzałam, nie obejrzałam nawet 6x07, swoją droga gdzieś mi się zapodział odcinek i chyba muszę go jeszcze raz ściągać, bo nawet miałam przebłysk, żeby obejrzeć.
Ale a propos przebłysku, to obejrzałam Flashforward od początku, nadrobiłam trochę Dextera - pozostaje mi jeszcze 5, obejrzałam TM - ostatni odcinek, Odlot, kilka Bonesów i usiłowałam robić to nad czym powinnam się skupić przez cały łikend łącznie z wolnym poniedziałkiem.
Ps.
W międzyczasie polubiłam Metaxę. Niedługo wpadnę w alkoholizm :-)
To tyle z relacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:45, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Metaxy nie próbowałam, a chętnie bym to zrobiła
Nie śpię. Częściowo przez to, że się przestawiłam, częściowo przez stres przed zabiegiem, który odbędzie się, o matko, za niespełna pięć godzin.
Wspominałam, że nienawidzę mojego żołądka
To i to co pisałam na Horum (masz na myśli sprawę z mieszkaniem?) sprawia, że za cholerę nie usnę. No cóż.
Jeśli chodzi o Dextera to akurat niedawno przypadkowo, skacząc po kanałach, trafiłam na jakiś odcinek i z ciekawości obejrzałam. Całkiem niezłe, nieco psychiczne, ale interesujące. Może kiedyś rozważę obejrzenie.
Mniemam, że flashforward sie spodobał, skoro obejrzałaś tyle Mnie nieziemsko śmieszy gra Finnesa, no normalnie człowiek z wiecznym dramatem w oczach Jak sobie nakładam na to fakt, że jego brat gra Voldemopa... mam ubaw.
Bones mam na bieżąco, TM też (jesu, ale akcja!), zostało mi L2M, 3 odcinki hurtem hehe. House'a sobie dziś końcówkę włączyłam jak leciał na żywo i się uśmiałam. A kiedyś to był dramat medyczny...
Jak Ty wstajesz do pracy, jak się snujesz jeszcze o takich porach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:03, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Daj znać jak jak było. Mam nadzieję, że dało się przeżyć i nie było tak tragicznie?
Dexter - coś mnie ciągnie do niego, mimo, że nadal wywołuje u mnie mieszane uczucia. I podejrzewam, że o to w tym wszystkim chodzi.
Flashforward - raczej zaintrygował niż spodobał. Oczywiście kilka wątków mnie irytuje, inne ciekawią. Ale z każdym odcinkiem traci na tajemniczości.
J.Finnes - coraz bardziej mnie denerwuje jego gra - świetnie to ujęłaś zresztą :-). No i niestety nie dorównuje swojemu bratu. Ralpha pokochałam po Liście Schindlera. Pamiętam, że wyszłam z kina i stwierdziłam: "Cudny jest!". Po czym następną myślą było, że ze mną jest coś nie w porządku i dlaczego zawsze ci źli bohaterowie podobają mi się najbardziej?
TM - a już się pojawił u mnie cień sympatii do Bosco...
Reszta jest w miarę na bieżąco.
Cytat: | Jak Ty wstajesz do pracy, jak się snujesz jeszcze o takich porach. |
No sama się dziwię. Jest ciężko, ale jak się położę spać o cywilizowanej porze, to budzę się w środku nocy i przez 2-3 godz. nie mogę spać, więc co będę sobie zawracać głowę jak te 2-3 godz. mogę pójść spać później?
Jeszcze kilka lat temu chodziłabym w pracy nieprzytomna po takich nockach, a teraz jakoś nie odczuwam większej senności. Wniosek nasuwa się jeden: starzeję się, ot co :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:33, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Heeej.
Melduję się, cała i żywa. Dało się przeżyć, bo spałam w trakcie zabiegu, a po zabiegu byłam radosna i naćpana Teraz nieco cierpię, bo żołądek odmawia przyjmowania pokarmów, w związku z czym moje wczorajsze menu to: pół budyniu, pół kisielu, jeden pudding, bułka z masłem i miska zupy (zimnej, przetartej na gładko). Ale w sumie szczerze mówiąc już nawet nie jestem głodna, przestawiłam się.
Przestawiłam się też w kwestii spania- chodzę spać 21-22, wstaję 4-5, naaajs. Ze skrajności w skrajność
Złośliwi ci ludzie od TM, bo specjalnie pokazali nam ludzką twarz Bosco, żeby nam było smutno. No, ale wolę jego śmierć niż kogokolwiek z drużyny Lisbon.
Starzejesz się? Raczej przywykasz do krótszej nocy, to dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:42, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jak ja bym się tak chciała poprzestawiać coby móc spać krócej i być wyspanym. Zresztą nie daję rady przy wstawaniu o 6. Jak wstaję o 7 jest ok, ale 6?!
Ostatni TM był genialny, już nawet rozbabrałam vida, ale ponieważ równolegle klecę coś innego, to tak stoi w miejscu.
Choć to całe kochanie Lisbon przez Bosco to takie łzwae było, razem z tym momentem że on umiera dokładnie w tym momencie co Patryś jest w pokoju. Takie... typowe.
Ale słodkie było później jak Lisbon pytała Patrysia co mu powiedział Bosco. Słodkie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:04, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dobry wieczór!
Nisia - taką dietę, też mogłabym mieć :-)
Hm... po namyśle stwierdzam, że jednak nie. Lubię jeść, co prawda nie wszystko i nie w każdej ilości, ale lubię. I lubię zdecydowane smaki.
A tak poza tym to cieszę się, że aktualnie już masz to z głowy i wszystko jest ok. No prawie ok :-)
Eith - ja nie wiem czy bym się tak chciała przestawić. Bo wcale się nie przestawiłam. Gdybym mogła, to spałabym po 10-12 godzin dziennie :-)
A co do Lisbon-Bosko - chyba nie do końca rozumiem po co jest/był ten cały wątek. Zwłaszcza, że nic z tego nie wyniknęło. Właściwie było to tylko w tle nie wiadomo po co. I nie chodzi mi o to, że miałabym coś przeciwko ogólnie temu "kochaniu":-)
Na marginesie:
Nadal jestem do tyłu z dwoma odcinkami House'a (a może z trzema? pogubiłam się), ale jak czytam komentarze na Horum, to mam uczucia w stylu "psa ogrodnika" :-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:08, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem do tyłu z wieloma odcinkami House'a i nie płaczę. Płaczę jedynie z powodu końcówki odcinka 6x08.
Hm... wydaje mi się, że właśnie ten wątek z Lisbon był potrzebny żeby pokazać jej "ludzką" twarz. Przez większość odcinków wydaje się ona taką służbistką, która nie widzi nic poza pracą. Jest stanowcza, często despotyczna a tutaj proszę... miłość.
Może to taki wstępik przed innym shippem na którego tak bardzo, bardzo, bardzo liczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:12, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hm... Ciekawe. Ja tego tak nie odbierałam.
I to jest chyba jedyny serial (który oglądam, a nie oglądam ich zbyt wiele), w którym nie liczę i nie dopatruję się "tego shippa". Mimo, że wiem, że większość tego oczekuje i prędzej czy później jest spora szansa, że do niego dojdzie. Ale to moje bardzo prywatne zdanie :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eithne
Kościsty reżyser

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:16, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem ci szczerze, że ja też długo się niczego nie dopatrywałam, ale dopatruję się usilnie po obejrzeniu finału pierwszego sezonu. Coś między nimi jest, szczególnie jeśli chodzi o przyjaźń i troskę o siebie nawzajem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esterek
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:21, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ok. O ile będę o tym pamiętała, to spróbuję zmienić punkt widzenia.
I absolutnie nie będę się do tego na siłę przekonywała! :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nisia
Cocky

Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:24, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja przekonałam się co do uczuć Lisbon do Patrysia, a nie Bosco w odcinku z Patrysiem w więzieniu. Przecież ona zaszantażowała Bosco dla Patrysia!
A już o tym jak się zmieniła pod wpływem Patrysia, jak czasem na siebie patrzą... nie wspomnę.
*nie wspomina*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|