Ofkośćtop

Eithne

*wspomina te sceny kiedy to Patryś był w więzieniu*
Z tego szipowania coś będzie, prędzej czy później. Może na koniec tego sezonu, może dopiero w kolejnym.
*Wspomina sceny kiedy to Patryś zahipnotyzował Lisbon (mój ulubiony odcinek!)*

esterek

No dobra, dobra. Spojrzę na tego shippa łaskawszym okiem. Może tym sposobem też coś dojrzę.

I wiecie co... Bestplayer mnie już nie kocha. Obraziłam się.

Nisia

Pff, faceci. Zero stałości

My Cię kochamy *tuli*

esterek

Nisia

Ktoś tu chyba jeszcze nie śpi? To całkiem jak ja. A tak pięknie się przestawiłam, sypiałam ładnie w nocy i dup, P. ma nocki i znów nie sypiam. Grrr

Ale teraz spróbuję chociaż. Ulatniam się do wyrka z książeczką. Ściskam!

esterek

Dzień dobry.
Jadę ostatnio po nizinach, a nawet depresjach intelektualnych. Mam nadzieję, że mi tak nie zostanie.
I chcę następny odcinek Bonesów i to natychmiast.

Nisia

Ja nie widziałam jeszcze poprzedniego Wesoly

Współczuję zniżki intelektualnej, pociesz się, że niektórzy mają ją permanentnie, bez szans na poprawę.

esterek

Ja widziałam proma następnego i dlatego nie mogę się doczekać. Bardzo mocno chcę 10 odcinek!

Nisia

A kim jest? Wesoly

Gratulacje zamknięcia kalendarza!

Kurczę, to skoro ostatni odcinek jest taki, że czekasz namiętnie na następny, to może ja się wstrzymam nim ten następny wyjdzie, coby nie cierpieć mąk wyczekiwania? Wesoly

Eithne

Hej, hej. Ja też nie widziałam ostatniego odcinka. Ale tak samo jak większości sezonu nie obejrzałam od początku do końca. Przeważnie - fragmentami.

Ja dzisiaj czuję kompletny niż intelektualny po olimpiadzie artystycznej. Trzy godziny pisemnego rozwlekania się na temat fresku Masaccia to zdecydowanie za dużo.

Esti, gratulacje zamknięcia sprawy kalendarza (strasznie fajnie to brzmi Wesoly

). Oby do przodu!

esterek

Ostatni odcinek niewiele ma wspólnego z następnym. Promo 10 odc. mnie obezwładniło!

Eithne

*biegnie zobaczyć promo*
Aaaa... to ten odcinek z Zooey Deschanel.

Wyniki powinny być za kilka dni, ale znając mnie zabraknie mi jednego punktu żeby przejść do następnego etapu. Zrobiłam na dodatek okropną literówkę w jednym z nazwisk artystów i wybaczyć sobie tego nie mogę Jezyk

esterek

Y tam Zooey. Jakoś nie potrafię wykrzesać ekscytacji z jej powodu.

To za literówkę też się traci punkty?
Przecież to nie język polski?
Niestety na sztuce i na jej historii znam się tak jak na projektantach mody. Znaczy się wcale. Z jedyną różnicą, że sztuką się zainteresuję, a projektantami nie.

Eithne

Nie wiem, może ta literówka przejdzie... Ponoć w tamtym roku przechodziły...
Aj tam...

Znalazłam cościk ciekawego. Agent FBI z L2M i Boooth Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

esterek

Tego agenta z L2M to osobiście średnio lubię. Lekko mnie irytuje. Dlatego chętnie bym zobaczyła ich w konfrontacji z Bones.
A może widziałaś to zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
albo to:
[link widoczny dla zalogowanych] ?

Eithne

Aaaa... tych zdjęć to chyba nie widziałam.
Świetne są, jak i ludzie na nich Wesoly

esterek

Eithne

Wina, prawda. Też bym się napiła. Jakiegoś dobrego półsłodkiego...

Z olimpiadą chyba przejdę. Znaczy na 99%. Teraz moją pracę musi mi inna komisja zatwierdzić. Jak zatwierdzi to przejdę, jak nie to mówi się trudno.
Choć szczerze powiedziawszy tak się porobiło że wolałabym dać sobie spokój z tą olimpiadą.
Szkoda gadać.

Ogólnie jest mi smutno i źle. I jutro mam ciężki dzień.
I jest zimno.
A mój kot mi cały czas przeraźliwie płacze swoim kocim głosem. Jęczący się zrobił ostatnio, choć na chorego nie wygląda... Chyba przechodzi okres dojrzewania.

A Norah Jones jest genialna, też ostatnio bez przerwy słucham jej nowej płyty.
Esti, trzymam kciuki żeby tych karteczek było coraz mniej i nowe nie dochodziły zbyt szybko

esterek

Co się porobiło z olimpiadą?

Coś mi się wydaje, że kot bez powodu nie traci energii na jęczenie. Jakaś przyczyna musi być.

Eithne

Niby wiadomo, że przeszłam, a tak naprawdę nie wiadomo bo jeszcze okręgowa komisja ma to zatwierdzić, a nie wiadomo kiedy zatwierdzi...
Takie pomieszanie z poplątaniem.

Jak poskarżyłam się tu na kicia, to przestał płakać. Poskarżenie się w miejszu publicznym pomogło Wesoly